czwartek, 22 lutego 2018

BUŁGARIA - przyjazd

Bułgaria wita nas późnym wieczorem, jest ciemno :) mega ciemno. Przejazd przez Rumunię zajął nam więcej czasu niż planowaliśmy. Przypuszczałam że w Bułgarii będziemy ok 17 a jest 21. Cóż, coś za coś.. każdy postój nad rzeką, podziwianie widoków i robienie zdjęć pochłonęły trochę czasu.

Na pierwszy nasz Bułgarski przystanek wybieramy strategicznie miejscowość Shabla - Szabła. Niewielkie miasteczko kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Rumunią.

Na booking.com odpowiednio wcześniej wyszukaliśmy nocleg koło latarni morskiej, tuż nad samym morzem: Guest Rooms Ribarska Hizha, by Shabla Lighthouse, 9680 Shabla, Bułgaria.

Dojazd tam sam w sobie był przygodą, a zwłaszcza wpisywanie adresów w gps cyrylicą :) nocą widoki nie zachwycały, wręcz przeciwnie, zastanawialiśmy się na jakie odludzie trafiliśmy.

Kierunkowskazy w okolicy prowadzą pięknie do latarni morskiej.
Jesteśmy na miejscu, szybko znajdujemy nasze miejsce noclegowe, które za dnia wygląda tak:

Na górze przytulne pokoiki z łazienkami a na dole knajpka gdzie podają takie przysmaki, że do dziś czuję ich smak.
Pokoje standardem można określić na maksymalnie dwie gwiazdki, nam to nie przeszkadzało, było czysto, przestrzeń pozwalała spędzić w optymalnych warunkach 3 noce, tyle miał trwać nasz pobyt tu.

Shabla była dla nas kulinarnym odkryciem, nigdzie potem w Bułgarii nie jedliśmy tak dobrze, tak dużo za tak małe pieniądze! Przepyszne potrawy, szykowane na bieżąco w tutejszej kuchni podbiły nasze serca. Było przepysznie. Jeśli chcecie zakosztować Bułgari - zapraszamy do Shabli.





Dodać należy, iż ceny mają w tym pysznym miejscu bardzo niskie, za garnuszek bułgarskiego przysmaku "kawarma" płaciliśmy poniżej 18 zł, 1 osoba nie dała rady go zjeść sama :) dużo i dobre! Za dwie osoby dziennie na wyżywienie w tej knajpce nie wydawaliśmy więcej niż 50 zł - razem z przepysznym lokalnym piwem.

Nocleg natomiast dla 2 osób na 3 noce kosztował nas..... 51 euro :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz